
Miesiąc później mój świat się zawalił.
Miesiąc później mój świat się zawalił.
Troy posadził mnie przy naszym stole w jadalni – tym samym stole, przy którym dzieliliśmy niezliczone posiłki, śmiechy i marzenia.
Wziął głęboki oddech i wypowiedział słowa, które mnie zmiażdżyły.
„Chcę rozwodu.”
„Poznałem kogoś innego.”
Ból był nieporównywalny z niczym, co kiedykolwiek zaznałam.
Przez tygodnie leżałam w nocy, nie mogąc spać, wpatrując się w sufit, odtwarzając w pamięci każdą chwilę naszego małżeństwa i szukając odpowiedzi.
Ale ostatecznie zdecydowałem się pozwolić mu odejść.
Chciałem tylko spokoju.
Trzy tygodnie później pokój zastąpiono chaosem.
Leżałam w łóżku i bezmyślnie przewijałam telefon, gdy pojawiło się powiadomienie.
Alert na smartwatchu Troya.

OSTRZEŻENIE: Wykryto znaczny spadek tętna. Natychmiast zasięgnij porady lekarza.
Zaparło mi dech w piersiach. Zawołałem go. Nie odpowiedział.